Uzależnienie od Facebooka - jak wciągają social media?

uzaleznienie od facebooka   Uzależnienie od mediów społecznościowych dotyczy coraz większej liczby osób. Sytuacja ta niestety będzie się pogłębiać z kilku powodów. Rozwój technologii sprawił, że tym co tak naprawdę nakręca spiralę uzależnienia, jest mobilność i swobodny dostęp do wirtualnej rzeczywistości. Dziś już od najmłodszych lat oswajamy się z telefonem, którego funkcja dzwonienia pełni właściwie funkcję drugorzędną. Niczym nieograniczony dostęp do Internetu zachęca do bycia online. Kolejnym powodem jest stały rozwój samych portali, które z dnia na dzień oferują coraz więcej funkcji i są coraz bardziej atrakcyjne, szczególnie dla młodszego pokolenia.

   Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli chcesz sprawdzić, czy jesteś od czegoś uzależniony, to sobie tego na jakiś czas odmów i poobserwuj sposób swojego funkcjonowania. Objawy uzależnienia od mediów społecznościowych są bardzo podobne do tych, występujących w innych rodzajach uzależnień. Upośledzona kontrola korzystania z portalu, koncentracja życia wokół wirtualnego odpowiednika czy zespół odstawienny wyrażający się niepokojem i rozdrażnieniem w chwili, kiedy od dłuższego czasu nie "byłeś na fejsie". Zbyt częste korzystanie z mediów społecznościowych może negatywnie wpływać na nasze relacje z innymi w życiu realnym. Sprawia, że z czasem tracimy poczucie autentyczności.

   Istnieją pewne czynniki predysponujące do uzależnienia od mediów społecznościowych. Wśród nich wymienia się młody wiek użytkownika, tendencje ekstrawertyczne czy narcystyczne. Zwraca się ponadto uwagę na osoby z silną potrzebą kontaktu z innymi a zwłaszcza uzyskiwania aprobaty i podziwu z ich strony. Możliwość stworzenia swojego profilu od podstaw sprawia, że osoby te dążą, aby był on ich idealnym "ja". Osoba, którą jesteś na swoim profilu facebookowym to często ktoś inny, od tego kim jesteś naprawdę. Inteligentniejszy, ładniejszy no i oczywiście niepopełniający błędów jak w życiu realnym. Otrzymywane od znajomych "lajki" tylko utwierdzają Cię w przekonaniu o własnej wartości i wyjątkowości. Podobnie jak w przypadku alkoholu czy narkotyków, "lajki" pełnią tutaj rolę "dopaminowego kopa" za każdym razem, gdy ktoś polubi Twoje zdjęcie, status czy zostawi przychylny komentarz.

   Szacuje się, że ponad połowa użytkowników facebooka, korzysta z niego w sposób nadmierny. Warto więc zastanowić się nad kilkoma kwestiami. Po pierwsze, jaką rolę w moim życiu odgrywają portale społecznościowe? Jak często publikuję na nich treści, wstawiam zdjęcia? Czym się dzielę z innymi i po co właściwie to robię? Jeśli tracisz poczucie czasu przeglądając kolejne statusy znajomych. Sprawdzasz telefon zaraz po przebudzeniu, jeszcze zanim wyjdziesz z łóżka. Zabierasz telefon do łazienki. Wielokrotnie czytasz i sprawdzasz te same treści. Ogarnia Cię obniżony nastrój, gdy opublikowany właśnie post nie wzbudził zainteresowania. Pomyśl o zrobieniu sobie przerwy w korzystaniu z Facebooka. Zachowania te coraz bardziej zmieniają Twoją aktywność, przenosząc większą jej część do świata wirtualnego. Z czasem może przybrać to cech problematycznych, gdzie wylogowanie się będzie rodzić naprawdę nieprzyjemne emocje.

   Istotną kwestią, bez której nie wyobrażam sobie dyskusji na temat uzależnienia od mediów społecznościowych, są nasi najmłodsi. Ograniczmy czas korzystania z urządzeń mobilnych. Kontrolujmy ile czasu spędza nasze dziecko w sieci i jakie treści przegląda. Smartfon, mimo wielu posiadanych funkcji, nie może pełnić roli opiekunki malucha a tak niestety coraz częściej jest właśnie wykorzystywany. Gwarantuję, że półgodzinny regularny spacer z dzieckiem jest działaniem które zaprocentuje w przyszłości. To na nas dorosłych spoczywa odpowiedzialność modelowania właściwych postaw oraz zarażania alternatywnymi formami spędzania wolnego czasu. Wielogodzinne przeglądanie facebooka nie jest najlepszym rozwiązaniem, które z czasem przynieść może znacznie poważniejsze problemy, niż dziś jesteśmy sobie w stanie wyobrazić.